Dlaczego do pizzy dodaje się oliwę?
Zastosowanie oliwy w cieście do pizzy wykracza daleko poza sam smak. Jej obecność wpływa na plastyczność masy, nadając jej miękkość i sprężystość, których nie osiąga się wyłącznie przy użyciu wody, mąki i drożdży. Połączenie tłuszczu roślinnego z suchymi składnikami ogranicza nadmierne rozwijanie się glutenu, a to skutkuje ciastem łatwiejszym w obróbce i odpornym na pękanie podczas rozciągania. Wypiek z dodatkiem oliwy prowadzi do powstania spodu o delikatnie rumianej strukturze i cienkiej, subtelnie chrupiącej krawędzi – szczególnie cenionej w tradycyjnych włoskich wersjach. Po co oliwa do pizzy, skoro wydaje się zbędna? Zapraszamy do lektury!

Oliwa na wierzchu pizzy – smak, zapach i powierzchnia
Choć jej ilość bywa symboliczna, cienka warstwa oliwy rozprowadzona na wierzchu surowej lub już wypieczonej pizzy wpływa na odbiór całości w sposób trudny do pominięcia. Podczas pieczenia, pod wpływem wysokiej temperatury, tłuszcz roślinny delikatnie przenika w strukturę dodatków, przyczyniając się do ich zeszklenia i ścięcia bez utraty soczystości. Po upieczeniu z kolei – polanie pizzy dobrej jakości oliwą z oliwek przywraca jej świeży połysk, wzmacnia aromat oraz otula smak wybranych składników, zwłaszcza jeśli pojawiają się tam dojrzewające sery, liście rukoli czy plastry dojrzewających mięs. Po co oliwa do pizzy w tej formie? Aby tchnąć w całość głębię zapachu i smakowej gładkości, której nie da się osiągnąć żadnym suchym przyprawieniem.
Aspekty zdrowotne i znaczenie jakości oliwy
Choć pizza bywa utożsamiana z daniem sycącym i dość ciężkim, zastosowanie odpowiedniego rodzaju tłuszczu potrafi wpłynąć na końcowy bilans odżywczy w bardziej zrównoważony sposób. Oliwa tłoczona na zimno, szczególnie ta określana jako extra virgin, jest źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz związków fenolowych, znanych z właściwości antyoksydacyjnych. Dzięki temu stanowi nie tylko nośnik smaku, lecz także składnik, który uzupełnia potrawę o elementy korzystne z perspektywy codziennego jadłospisu. Nie bez znaczenia pozostaje wybór konkretnej oliwy – produkt niskiej jakości, poddany rafinacji, traci większość cennych substancji, a jego smak bywa płaski lub metaliczny. Z tego powodu warto sięgać po tłuszcz z pierwszego tłoczenia, przechowywany z dala od światła i wysokiej temperatury. To on najlepiej odpowiada na pytanie, po co oliwa jest dodawana do pizzy – nie tylko dla doznań kulinarnych, ale też jako składnik, wzbogacający ją o wartości odżywcze nieosiągalne przy użyciu tańszych alternatyw.
Włoska tradycja kontra nowe podejście
Zwyczaj dodawania oliwy do pizzy ma swoje źródło w lokalnych nawykach kulinarnych Italii, gdzie sposób przygotowania różni się znacząco w zależności od regionu. W Neapolu, miejscu uznawanym za kolebkę pizzy, oliwa bywa rozprowadzana po cieście przed włożeniem do pieca – cienka warstwa pomaga równomiernie wypiekać ciasto, nie przytłaczając jednocześnie smaku sosu i sera. W wersji rzymskiej, cieńszej i bardziej chrupiącej, tłuszcz roślinny wpływa na strukturę spodu, nadając mu charakterystyczną kruchość. Natomiast w stylu sycylijskim, gdzie ciasto jest grubsze i pieczone w prostokątnych formach, oliwa zabezpiecza dno przed przywieraniem i przypaleniem. Współczesne warianty, obecne zarówno w kuchniach domowych, jak i lokalach gastronomicznych poza Włochami, często pomijają ten element – głównie z powodu uproszczeń w procesie przygotowania lub ograniczeń budżetowych. A przecież to właśnie tłuszcz roślinny, zastosowany świadomie i w odpowiedniej formie, oddaje to, co w oryginalnej pizzy najistotniejsze – równowagę, teksturę i głębię.
Skąd wzięła się oliwa – nie tylko z drzewa, ale i z tradycji
Oliwa z oliwek to jeden z najstarszych znanych ludzkości tłuszczów roślinnych, a jej historia sięga czasów starożytnych cywilizacji basenu Morza Śródziemnego. Uprawa drzewa oliwnego była już dobrze rozwinięta w epoce minojskiej i mykeńskiej, co potwierdzają znaleziska archeologiczne z Peloponezu. Z czasem technika tłoczenia oliwek – początkowo ręczna, z użyciem kamiennych żaren – przekształciła się w bardziej wydajne metody, pozwalające pozyskać surowiec nie tylko na potrzeby żywieniowe, lecz także rytualne i kosmetyczne. Z Grecji i wybrzeży Azji Mniejszej zwyczaj produkowania oliwy trafił do Italii, gdzie zyskał nowe znaczenie kulinarne. Na Półwyspie Apenińskim oliwa przestała być tylko dodatkiem – stała się fundamentem kuchni regionalnej, obecnym zarówno w prostych potrawach chłopskich, jak i wyrafinowanych daniach dworskich. Włoska tradycja włączenia jej do wypieku pizzy stanowi więc nie przypadek, ale logiczną konsekwencję obecności tego tłuszczu w niemal każdej formie gotowania i pieczenia.